Ciepłownictwo łapie nowy kierunek. Zielona ofensywa nabiera tempa
2025-12-15
Przez dziesięciolecia polskie miasta ogrzewały się węglem, czyli paliwem najbardziej emisyjnym i szkodliwym dla zdrowia. Dziś zmienia się technologia i ekonomia. Wysokie koszty uprawnień do emisji CO₂, presja unijnych regulacji oraz rosnące oczekiwania społeczne dotyczące jakości powietrza, prowadzą miasta w kierunku nowej ery. „Zielona ofensywa”, jak określają ją samorządowcy i eksperci, to nie modny trend, lecz konieczność.

Koniec epoki węgla jest coraz bliższy
Według Forum Energii, ponad 70% ciepła systemowego w Polsce nadal wytwarzane jest z węgla. Dla porównania, w krajach Europy Zachodniej udział ten wynosi poniżej 10%. Tylko nieliczne polskie systemy, m.in. w Poznaniu, Gdańsku czy Białymstoku, wcześniej zaczęły dywersyfikować źródła energii. Mimo to trend jest wyraźny: coraz więcej miast przygotowuje strategie odchodzenia od węgla, czyli tzw. ścieżki dekarbonizacji ciepłownictwa. W planach samorządów znajdują się inwestycje w kogenerację gazową, biomasę, biogaz, geotermię oraz źródła odpadowe.
– Jeszcze kilka lat temu uważano, że polskie ciepłownictwo jest skazane na węgiel. Dziś to już przeszłość. Nawet mniejsze miasta inwestują w odnawialne źródła energii, bo wiedzą, że w dłuższej perspektywie to się po prostu opłaca – podkreślają eksperci.
Polska wchodzi w epokę zielonego ciepła
9 kwietnia 2025 roku wmurowano kamień węgielny pod budowę kotła biomasowego oraz dwóch silników kogeneracyjnych w ciepłowni w Świeciu. Tym samym Veolia Północ z Grupy Veolia term rozpoczęła kolejny etap dekarbonizacji lokalnego systemu ciepłowniczego. Zgodnie z projektem Perła 2.0., Grupa Veolia planuje całkowite odejście od węgla w swoich ciepłowniach i elektrociepłowniach w Polsce oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
W Świeciu powstanie efektywny energetycznie system, który pozwoli ograniczyć zużycie węgla o 6448 ton rocznie (około 65%). Dalsza redukcja jego udziału w lokalnym miksie energetycznym wpłynie pozytywnie na jakość powietrza w mieście. Zakończenie projektu planowane jest w grudniu 2026 roku.
– Kompleksowy projekt dekarbonizacji ciepłowni w Świeciu ma na celu stworzenie efektywnej i czystej instalacji. Nowoczesna instalacja gazowa, kocioł na biomasę i wysokosprawna kogeneracja pozwolą nam znacząco ograniczyć zużycie węgla na rzecz innych paliw, w tym OZE. Dla mieszkańców Świecia oznacza to czystsze powietrze i większe bezpieczeństwo dostaw ciepła – wyjaśnia Andrzej Walczak, prezes zarządu Veolia Północ.
Kogeneracja to system, w którym jednocześnie wytwarzane są ciepło i energia elektryczna. Dzięki temu sprawność instalacji sięga nawet 85-90%, podczas gdy tradycyjna elektrociepłownia węglowa osiągała zaledwie 35-40%.
Inwestycja w jednostki opalane biomasą i gazem oraz rozwój odnawialnych źródeł energii wpisują się w program strategiczny GreenUp Veolii. Ich efektem będzie całkowite wyeliminowanie węgla i osiągnięcie neutralności klimatycznej.
– Zwiększanie efektywności lokalnych systemów ciepłowniczych, przy jednoczesnym konsekwentnym odchodzeniu od spalania węgla, to nasza odpowiedź na obecne wyzwania klimatyczne. W działaniach na rzecz środowiska i poprawy efektywności nie ma dla nas kompromisów. Program strategiczny GreenUp to nie tylko dokument, lecz realne zobowiązanie wobec klientów, środowiska oraz partnerów – deklaruje Luiz Hanania, dyrektor generalny, prezes zarządu Grupy Veolia w Polsce.
W ostatnich latach spółki wytwórcze Veolii zrealizowały wiele projektów dekarbonizacyjnych. Duże inwestycje są wdrażane w Poznaniu, Łodzi, ale także w mniejszych miastach:Tarnowskich Górach, Zamościu, Świdniku, Wrześni, Kraśniku, Krotoszynie, Chrzanowie, Świeciu, Bytowie i wielu innych. W prawie 60 małych i średnich miejscowościach producentem i dostawcą ciepła jest Grupa Veolia term.
– Odchodząc od węgla, wdrażamy rozwiązania, optymalne dla danej lokalizacji. Projekty te realizujemy we współpracy z samorządami lokalnymi i regionalnymi. Efektem współpracy są indywidualnie dobrane technologie i rozwiązania, które zwiększają bezpieczeństwo dostaw oraz zapewniają korzyści środowiskowe i ekonomiczne. Podobnie jest w Świeciu – wyjaśnia Magdalena Bezulska, prezes zarządu Veolia term.
Modernizacja kotłowni miejskiej w Świeciu daje spadek emisji o ponad 60%, a roczna produkcja energii wystarcza do zasilenia 6 tysięcy gospodarstw domowych.
W Chrzanowie modernizacja sieci pozwoliła na redukcję strat przesyłowych o 15%, a ciepłownia przygotowuje się do instalacji pomp ciepła wykorzystujących energię odpadową z oczyszczalni ścieków.
Łódź, posiadająca jeden z największych systemów ciepłowniczych w Europie, wdraża plan dekarbonizacji oparty na miksie gazu, odpadów i OZE.
Ciepło bije spod ziemi
Kolejnym, przyszłościowym źródłem ciepła są technologie geotermalne- czyli czyste i stabilne źródła energii odnawialnej. W Polsce coraz bardziej popularne są na Podhalu, a instalacje działają też w Toruniu i Koninie.
Pierwszym dużym miastem, w którym sieć ciepłownicza będzie zasilana ze złóż geotermalnych, może być Poznań. Wkrótce rozpoczną się tam badania sejsmiczne, które pozwolą ocenić potencjał wykorzystania geotermii. Wyniki prac geologów dostarczą szczegółowej wiedzy na temat dalszego rozwoju projektu poznańskiej geotermii zainicjowanego w 2023 r. przez firmy Innargi i Veolia Energia Poznań, we współpracy z Miastem Poznań.
– Dostarczą wiedzy o strukturze geologicznej i o złożach gorącej wody, którą planujemy wykorzystać. Pozwoli to lepiej zaplanować cały projekt. Źródła wody geotermalnej wesprą Veolię, odpowiedzialną za ogrzewanie miejskie, w dostarczeniu lokalnego, stabilnego i czystego ciepła dla mieszkańców Poznania – mówi Samir Abboud, dyrektor generalny w Innargi.
Cel strategiczny to dekarbonizacja poznańskiego systemu ciepłowniczego do 2030 r.
– Jednym z projektów, który ma nam w tym pomóc, jest wykorzystanie złóż geotermalnych we współpracy z naszym partnerem - firmą Innargi. Ciepło z wnętrza ziemi, jako odnawialne źródło energii, ma szansę stać się częścią naszego zielonego miksu. Jest to zgodne z naszą wizją przyszłości ciepłownictwa, która wspiera ekologiczną przyszłością miasta i poprawę jakości powietrza – dodaje Jakub Patalas, prezes Veolii Energii Poznań.
Po co marnować śmieci, skoro mogą nas ogrzać
Nowoczesne systemy ciepłownicze mogą wykorzystywać także ciepło pochodzące z odpadów i procesów przemysłowych. W Poznaniu od 2016 roku energia cieplna wyprodukowana w Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów zasila miejską sieć ciepłowniczą. Energia ta, klasyfikowana jako OZE, pokrywa około 8% rocznego zapotrzebowania miasta na ciepło systemowe.
Kraków z kolei, z odpadów wytwarza tyle ciepła, że może zasilić połowę miasta. Spalarnia miejska spełnia najostrzejsze normy unijne dotyczące emisji. System oczyszczania spalin obejmuje m.in.: neutralizację tlenków kwaśnych, usuwanie metali ciężkich i pyłów, oraz filtrację dioksyn i furanów.
Dzięki temu miasto ograniczyło zużycie węgla i emisję CO₂ o tysiące ton rocznie.
Czystsze powietrze jest nie do przecenienia, a korzyści widać na rachunkach
Najbardziej odczuwalną korzyścią ze zmian jest poprawa jakości powietrza. W miastach, które zmodernizowały systemy ciepłownicze, stężenie pyłów PM10 i PM2.5 w sezonie grzewczym spadło średnio o 25-30%. To realne korzyści zdrowotne i społeczne: mniej chorób układu oddechowego, niższe koszty leczenia i czystsze środowisko.
Mieszkańcy zyskują także przewidywalne kwoty na rachunkach. Mimo że koszty inwestycji są relatywnie wysokie, nowoczesne systemy ciepłownicze zużywają mniej paliwa i są bardziej efektywne. W dłuższej perspektywie pomaga to stabilizować ceny ciepła, a nawet je obniżać.
– Transformacja to inwestycja, która zwraca się w długim czasie. Ale już dziś widać, że nowoczesne systemy są odporniejsze na wahania cen paliw i kosztów emisji. Dają też większą niezależność energetyczną miastom – podkreślają eksperci ds. energetyki komunalnej.
Wyzwań jest dużo: potrzebne są pieniądze, czas i... świadomość
Transformacja ciepłownictwa to proces wieloletni, wymagający ogromnych nakładów. Według szacunków Instytutu Ochrony Środowiska, całkowity koszt modernizacji sektora do 2050 roku może wynieść nawet 500 miliardów złotych.
Największą barierą jest dostęp do kapitału, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw ciepłowniczych, obsługujących mniejsze miasta, gdzie sieci często są przestarzałe, a poziom automatyzacji niski.
Kluczowym wsparciem są t fundusze europejskie, m.in. z programu FEnIKS 2021-2027 i y Funduszu Modernizacyjnego. Z tych źródeł finansowane są setki projektów termomodernizacji, automatyzacji sieci i wymiany źródeł ciepła.
Wyzwanie stanowi także świadomość społeczna. Choć mieszkańcy popierają ideę czystego powietrza, często obawiają się wzrostu kosztów. Stąd potrzeba edukacji i kampanii propagujących dobre przykłady.
Polska jest w europejskim peletonie zmian
Choć Polska startowała z trudnej pozycji jako jeden z najbardziej uzależnionych od węgla krajów UE, dziś nadrabia dystans. Według danych Eurostatu, w latach 2020-2024 udział OZE w polskim ciepłownictwie systemowym wzrósł o ponad 30%,a emisje CO₂ spadły o 12%.
Autor: Grzegorz Gajda