Plastik we krwi, mózgu i sercu. Zmiany są nieuniknione
2025-05-30

Plastik stał się nieodłącznym elementem naszego życia. Znajdziemy go w opakowaniach, ubraniach, kosmetykach, a nawet… we własnej krwi. Jednak jego wszechobecność przestała być wygodą – zaczyna być katastrofą. Czy nowe przepisy Unii Europejskiej i zmiany w Polsce, jak system kaucyjny czy zakaz jednorazówek, powstrzymają narastający kryzys? A może wszystko zależy nie tylko od prawa, lecz także od nas samych?
Produkcja plastiku ciągle rośnie
Plastik, a właściwie tworzywa sztuczne, składające się ze sztucznych lub zmodyfikowanych polimerów, towarzyszą nam na każdym kroku i trudno wyobrazić sobie bez nich życie. Produkcja i wykorzystanie plastiku zrewolucjonizowało codzienne życie. To materiał lekki, tani i trwały. I właśnie między innymi trwałość plastiku jest poważnym problemem. Plastikowe odpady pozostają na lata, a co gorsza – rozpadają się, tworząc mikroplastik.
Jednocześnie, pomimo że od lat zwraca się uwagę na problemy związane z utylizacją plastiku, jego produkcja rośnie. Szacuje się, że od lat 50. XX wieku produkcja tworzyw sztucznych wzrosła 230-krotnie, do ponad 400 milionów ton rocznie w 2022 r. Rośnie też ilość odpadów plastikowych – tylko w Unii Europejskiej każdy mieszkaniec w ciągu roku (2021) wytworzył średnio 36,1 kg odpadów z tworzyw sztucznych – ale te dane dotyczą tylko odpadów opakowaniowych. Jednocześnie do recyklingu trafia około 9% plastików.
Góry i wyspy plastikowych śmieci
Trwałość plastiku sprawia, że rosną góry plastikowych śmieci, a nawet powstają wyspy. Największa z nich – Wielka Pacyficzna Wyspa śmieci ma powierzchnię aż 1,6 mln km², a 99% stanowią tworzywa sztuczne. Plastikowe odpady są realnym zagrożeniem dla życia wielu zwierząt, które zaplątują się w odpady i giną lub próbują je zjadać czy karmić nimi młode. Dotyczy to nie tylko zwierząt morskich, ale także na przykład ptaków.
Wielkim problemem stał się nie tyle sam materiał, co skala jego produkcji oraz jednorazowość wykorzystania. Każda torebka foliowa, do której np. zapakujemy pojedyncze warzywa czy owoce podczas zakupów, już po kilkudziesięciu minutach używania, bezpowrotnie stanie się śmieciem. Tak samo jest z każdym jednorazowym kubkiem, słomką, widelcem itp. Chwila wygodnego użycia, bez potrzeby zmywania i śmieć na dziesiątki lat.
Przepisy ograniczają stosowanie jednorazowych przedmiotów i zbędnych opakowań
W zakresie ograniczenia jednorazowego użycia niektórych plastikowych przedmiotów podjęto pewne kroki. Jest to na przykład dyrektywa SUP (Single-Use Plastics), zakazująca m.in. plastikowych słomek, mieszadełek, sztućców, talerzy i patyczków higienicznych, wprowadzona w Unii Europejskiej w 2021 roku.
Trwają też prace nad kolejnymi przepisami, których celem jest ograniczenie zbędnych opakowań. Od sierpnia 2026 r. mają obowiązywać ograniczenia stosowania niektórych opakowań, m.in. pojedynczych saszetek na sól czy cukier, pakowania pojedynczych warzyw lub owoców w woreczki (oraz foliowania ich), czy stosowania zbyt dużych opakowań. Zgodnie z nowymi przepisami klienci będą mogli korzystać z własnych opakowań czy kubków (to już się dzieje). Dodatkowo do 2030 r. wszystkie opakowania mają nadawać się do recyklingu.
Wprowadzenie systemu kaucyjnego w Polsce
W Polsce jednym z narzędzi w walce z nadmiarem plastiku ma się stać system kaucyjny. Jego wprowadzenie ma pomóc w osiągnięciu unijnych celów recyklingu – m.in. 90% poziomu selektywnej zbiórki butelek PET do 2029 roku. System kaucyjny polega na tym, że do każdego opakowania przy zakupie naliczana jest kaucja (zgodnie z zapowiedziami, ma to być 50 gr), którą będzie można odzyskać, oddając opakowanie do wyznaczonym punkcie. System ma dotyczyć plastikowych butelek do pojemności 3 litrów, a także puszek aluminiowych (do 1 l) oraz butelek szklanych (do 1,5 l).
Do przyjmowania opakowań będą zobowiązane sklepy, których powierzchnia przekracza 200 mkw. (mniejsze mogą przystąpić do programu dobrowolnie). Ten system działa już w krajach europejskich. W Polsce ma być wprowadzony w październiku 2025 r. (termin ten przesunięto, bo nie był dostatecznie przygotowany). System kaucyjny „działa” na konsumentów zachętą finansową, która powinna się przełożyć na to, że opakowania będą trafiać do wyznaczonego punktu, a nie odpadów, czy co gorsza – na dzikie wysypiska.
Co to jest mikroplastik i gdzie występuje?
O ile plastikowe odpady stanowią przerażający widok, podobnie jak wiele scen z filmów przyrodniczych, pokazujących, jakim zagrożeniem są dla środowiska, to są one tylko wierzchołkiem góry lodowej. Bo poza górami, czy wyspami śmieci, niezwykle groźny jest też mikroplastik. To drobinki plastiku o wielkości od 1 μm (mikron, czyli jedna tysięczna milimetra) do 5 mm. Powstają one na skutek rozpadania się plastiku pod wpływem różnych czynników (to tzw. mikroplastik wtórny) –Mikroplastiku używa się też w niektórych procesach produkcyjnych (to mikroplastik pierwotny). Coraz częściej mówi się także o nanoplastiku.
Plastik wprawdzie rozkłada się pod wpływem promieniowania UV (promieni słonecznych), jednak jest to bardzo powolny proces. Zwykle ulega tylko silnemu rozdrobnieniu, a to, że przestajemy go widzieć, wcale nie oznacza, że znika. W dodatku w takiej postaci staje się naprawdę groźny.
Mikroplastik w naszych organizmach. Skąd się bierze i jak wpływa na zdrowie?
Duże ilości mikroplastiku występują w oceanach, gdzie są zjadane przez kolejne zwierzęta z łańcucha pokarmowego, aż w końcu – wraz z rybami trafia na nasze talerze. A po drodze szkodzi wszystkim organizmom i ekosystemom.
Ale to tylko jedno źródło i rezygnacja z jedzenia ryb czy owoców morza nie rozwiązuje problemu. Bo mikroplastik jest już niemal wszędzie. Przenika do żywności i napojów także z opakowań i plastikowych akcesoriów. Jest obecny w wodzie, szczególnie butelkowanej. Występuje w glebie, skąd przedostaje się do roślin, również tych, które jemy. Stwierdzono go nawet w powietrzu i kurzu miejskim (m.in. jako wynik ścierania się opon). Występuje także w kosmetykach.
Z tych wszystkich źródeł przenika do naszych organizmów. Znaleziono go w krwi, mleku matek i narządach wewnętrznych. Z badań wynika, że jest możliwy związek między zwiększoną ilością mikroplastiku w mózgu i demencją. Stwierdzono go także w blaszkach miażdżycowych, co może zwiększać ryzyko zawału. Badacze jednak nie są jeszcze pewni, czy w tych przypadkach decyduje sama obecność mikroplastiku, czy również inne czynniki. Ponadto mikroplastik może powodować stany zapalne i rozwój chorób immunologicznych.
Choć o mikroplastiku mówi się od stosunkowo niedawna, występuje w środowisku od dłuższego czasu. Jego obecność odkryto w próbkach gleby, które były pobrane w latach 80. XX wieku.
Przepisy mają ograniczyć stosowanie mikroplastiku
W 2023 r. Unia Europejska wydała rozporządzenie Komisji (UE) 2023/2055 w celu uregulowania kwestii mikroplastików (mikrocząstek polimerów syntetycznych). Dotyczy to przede wszystkim mikroplastiku pierwotnego, czyli takiego, który jest stosowany przy produkcji m.in. kosmetyków detergentów, brokatu, granulowanych materiałów wypełniających stosowane w sztucznych nawierzchniach sportowych, farb, a nawet wyrobów medycznych, farb i zabawek. Kolejne przepisy ograniczające użycie mikroplastiku (lub ostrzegające przed nim) mają być wprowadzane sukcesywnie do 2035 roku.
Trwają też prace nad przepisami, które mają ograniczyć przenikanie granulatu z tworzyw sztucznych do środowiska. W kwietniu 2025 r. Rada i Parlament Europejski wstępnie porozumiały się co do rozporządzenia dotyczącego tej kwestii.
Co zamiast plastiku?
Plastik jest trudny do zastąpienia i na pewno nie nastąpi to od razu. Jednak firmy inwestują w innowacyjne rozwiązania, takie jak:
- bioplastiki – tworzywa wytwarzane z surowców roślinnych, np. kukurydzy lub trzciny cukrowej;
- opakowania wielorazowe – w kawiarniach, restauracjach, a nawet fast foodach coraz częściej pojawiają się naczynia zmywalne lub systemy zwrotu opakowań; do wielu miejsc można także przyjść, np. z własnym kubkiem;
- materiały kompostowalne – rozkładające się szybciej i bardziej naturalnie niż tradycyjny plastik.
To krok w dobrą stronę, ale eksperci ostrzegają: nie każdy bioplastik jest naprawdę ekologiczny. Wiele z nich nadal wymaga specjalnych warunków do rozkładu, a niektóre mogą być trudne do recyklingu.
Pewną nadzieją są także… bakterie. Mogą one być wykorzystywane do produkcji bioplastików, ale odkryto też takie, które potrafią rozkładać jedno z tworzyw sztucznych, czyli PET (politereftalan etylenu). Na razie ta metoda nie jest wydajna, jednak trwają prace zarówno nad jej usprawnieniem, jak i szczepami bakterii, które będą rozkładać inne rodzaje tworzyw.
Czy zauważymy zmiany związane z ograniczeniem plastiku?
Pewne zmiany są już widoczne, ale w życiu codziennym nie okazały się dotkliwe, jak zakładano przed wprowadzeniem regulacji dotyczących jednorazowych akcesoriów. Plastikowe słomki i sztućce zniknęły z większości kawiarni i barów. W supermarketach coraz częściej spotyka się papierowe torby i stoiska bez foliowych opakowań. Do wielu marketów można przyjść z własnymi opakowaniami, np. na owoce czy warzywa. Po wejściu systemu kaucyjnego pojawi się też możliwość zwrotu butelek.
Jednak dla przeciętnego konsumenta największą różnicą będzie konieczność zmiany nawyków. Kupując napój w butelce, trzeba będzie pamiętać o jej zwrocie. Planując zakupy, warto zabrać własną torbę i pojemnik. Dla wielu osób to wyzwanie – ale też szansa na bardziej świadome wybory. Nieco starsi konsumenci mogą sobie przypomnieć… czasy PRL-u, kiedy w Polsce nie było zalewu plastików. Chodzenie do sklepu z własną siatką na zakupy, wielokrotne korzystanie z opakowań, czy stosowanie szkła i papieru zamiast woreczków foliowych, było normą. I choć oczywiście nie wszystko da się zapakować w papier, a szkło ma sporo ograniczeń, nawet częściowa zmiana nawyków może pomóc rozwiązać problem rosnących gór śmieci i ton mikroplastiku.
To możesz zrobić, żeby ograniczyć plastik
Choć działania systemowe są kluczowe, prawdziwa zmiana zaczyna się od codziennych decyzji. Oto kilka sposobów, jak zmniejszyć swój plastikowy ślad:
- Unikaj jednorazowych opakowań – noś własną torbę na zakupy, bidon, pojemnik na produkty sypkie, czy woreczki na warzywa i owoce.
- To, co możesz, używaj wielokrotnie.
- Jeśli przechowujesz potrawy w lodówce, nie przykrywaj ich folią, tylko talerzem lub pokrywką.
- Wybieraj produkty w szkle lub papierze.
- Zastanów się nad kupowaniem ubrań – „szybka moda” generuje mnóstwo syntetycznych odpadów.
- Rozważ kupno z drugiej ręki lub wymianę, nie kupuj nowych ubrań, których nie potrzebujesz.
- Zwracaj uwagę na skład kosmetyków – jeszcze wiele z nich zawiera mikroplastik, zwracaj też uwagę na opakowania.
Pewne ograniczenie konsumpcjonizmu i zwrócenie uwagi na wykorzystanie przedmiotów pozwoli na zmniejszenie problemu zalewu odpadów z tworzyw sztucznych.
Autor: Katarzyna Laszczak