LED na grobach to elektrośmieć. Czas na mądrzejsze wybory
2025-10-20

Jesienią, kiedy świat zwalnia, a liście spadają z drzew, polskie cmentarze zaczynają pulsować światłem. Czas szczególny, którego kulminacją jest uroczystość Wszystkich Świętych (1 listopada), jest głęboko zakorzeniony w naszej kulturze. W tym okresie miliony Polaków odwiedzają groby bliskich. Towarzyszy temu sprzedaż zniczy i wkładów do zniczy, w skali kraju kupujemy ich około 300 milionów rocznie, wydając blisko 700 milionów złotych. Pojawia się jednak pytanie, które coraz częściej wybrzmiewa w kontekście ekologii: co zostaje po tych zniczach, gdy znika światło? Czy alternatywą są leadowe, plastikowe wersje?
Polski znicz liderem w Europie
Polska jest niekwestionowanym liderem w produkcji zniczy w Europie i drugim graczem na świecie – zaraz po Chinach. Tylko w 2023 roku wartość eksportu sięgnęła 764 mln euro, co stanowi aż 17% globalnego rynku. Nasze znicze trafiają głównie do Niemiec, Holandii i Szwecji, a krajowa produkcja w pełni pokrywa zapotrzebowanie wewnętrzne, co nie znaczy, że nie spotykamy w ofertach produktów z importu.
- Oznacza to, że co szósty znicz lub świeca na świecie pochodzi z Polski… W globalnym rankingu ustępujemy dziś jedynie Chinom - podała w raporcie firma Akcenta.
Największy popyt na znicze oraz wkłady przypada na ostatnie dni października i początek listopada. Mimo rosnącej popularności zakupów online, wśród Polaków dominują zakupy tradycyjne w dyskontach, hurtowniach i bezpośrednio przy cmentarzach.
Okazuje się, że nawet 65% rynku to wkłady do zniczy, podczas gdy gotowe znicze to pozostałe 35-40%. Wkłady dzielą się na zalewane i prasowane, z przewagą tych pierwszych ze względu na dłuższy czas palenia. Dobrze sprzedają się także duże, estetycznie wykonane lampiony.
Nie brakuje też wersji pozornie ekologicznych. Palących się niemal bez końca wkładów i zniczy ledowych. Choć posiadamy rodzimą produkcję tego typu produktów, to tanie, ledowe wkłady do zniczy i świece przywożone kontenerami z Chin coraz częściej zalewają polskie cmentarze.
Wieczne światełko czy zagrożenie dla środowiska?
Znicze LED kuszą trwałością, brakiem otwartego ognia i wygodą. Problem zaczyna się po ich zużyciu, bo wtedy stają się elektrośmieciami, których nie można wyrzucić do zwykłego kosza. Wymagają rozłożenia na części I osobnej utylizacji: baterię, szkło i plastik trzeba posegregować.
Znicz LED to nie tylko imitacja światła, ale też ryzyko. Niewłaściwie wyrzucone baterie mogą prowadzić do samozapłonów, pożarów i skażenia środowiska. W maju 2025 roku elektrośmieci spowodowały pożar śmieciarki należącej do Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego. Z kolei w Strzegomiu pięć zastępów straży pożarnej gasiło kontener, w którym znajdowały się zużyte baterie i inne elektroodpady. W czerwcu w Łomazach zapaliły się palety z elektrośmieciami.
Większość tanich LED-ów trafia finalnie na składowiska odpadów niebezpiecznych, które powinny być szczelnie zabezpieczone i monitorowane, choć praktyka często odbiega od przepisów. Jak pokazują dane, na świecie w 2022 roku wyprodukowano 62 mln ton elektroodpadów, z czego zaledwie 22,3% zostało formalnie zebrane i przetworzone. Reszta zasila dzikie wysypiska – także te w polskich lasach.
- Marnujemy co roku dziesiątki miliardów dolarów w cennych metalach przez niewystarczający recykling e-odpadów. Musimy wykorzystać korzyści z właściwego systemu, inaczej nasze cyfrowe ambicje są zagrożone - mówi Vanessa Gray, ITU (Global E-waste Monitor 2024).
Co dalej z bateriami w takich produktach? W UE obowiązuje rozporządzenie 2023/1542 w sprawie baterii. Wprowadza ono m.in. wymóg łatwej wymiany baterii w sprzętach przenośnych przez użytkownika końcowego (wejście w życie etapami do 2027 r.), co może ograniczyć problem jednorazowych LED-ów z baterią „na stałe”
Znicz może być eko
Organizacje branżowe wskazują, że po 1 listopada w Polsce może pozostawać do 120 tys. ton odpadów cmentarnych.
- Warto, aby podmioty mające wpływ na sposób zbiórki i zagospodarowania odpadów: samorządy lokalne, administracja cmentarzy czy związki wyznaniowe, uświadamiały odwiedzających cmentarze na temat zasad i korzyści płynących z segregowania, a także proponowały rozwiązania mające na celu zmniejszenie ilości odpadów, jak zniczodzielnie – miejsca, w których można zostawić niepotrzebne znicze do wykorzystania przez innych - uważa Sławomir Pacek, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.
Na szczęście rośnie popularność zniczy ekologicznych – wykonanych z biodegradowalnych materiałów (szkła, ceramiki, bioplastiku), a nawet takich, które są zasilane energią solarną. Coraz więcej osób wybiera również naturalne wkłady z wosków roślinnych lub pszczelich, rezygnując z parafiny.
Znicze szklane i ceramiczne nie tylko lepiej się prezentują, ale również są bardziej odporne na warunki atmosferyczne i mogą służyć przez lata – wystarczy regularnie wymieniać w nich wkład. W dłuższej perspektywie takie rozwiązania są też bardziej opłacalne i generują mniej odpadów. Koniec końców to nasz wybór zakupowy, ale też to, co zrobimy ze zniczem po zużyciu, mają największe znaczenie w zadbaniu o środowisko.
Ekologiczne praktyki na cmentarzu
Do zachowań odpowiedzialnych należy nie tylko wybieranie produktów bez plastiku, ale zabieranie zużytych zniczy z cmentarza, oddawanie baterii i LED-ów do specjalnych punktów zbiórki, a także wspieranie lokalnych inicjatyw takich jak te, które umożliwiają ponowne użycie i recykling lampionów. Na wielu cmentarzach stoją specjalne regały, na których można oddać całe i nadające się do dalszego użycia znicze.
Jak zrobić to dobrze – szybka checklista:
- Planuj mniej, ale lepiej: jeden solidny lampion na rodzinę + długopalny wkład to mniej odpadów niż kilka jednorazówek.
- Wybieraj trwałe rozwiązania: szklany/ceramiczny lampion wielorazowy, wkłady z wosku roślinnego/pszczeliego, bez foliowych osłonek i brokatu.
- Zniczodzielnia zamiast kosza: całe osłony oddawaj na regały „do ponownego użycia”; uszkodzone zabierz ze sobą i postępuj zgodnie z lokalnymi zasadami segregacji.
- LED z głową: jeżeli używasz LED, stawiaj na modele z wymienną baterią i traktuj je jak elektronikę – po zużyciu oddaj do PSZOK/punktu elektroodpadów, a baterię wrzuć do dedykowanego pojemnika.
- Kwiaty z mniejszym śladem: wybieraj żywe, sezonowe kompozycje bez plastikowych dodatków; po uroczystościach usuń druty/gąbkę florystyczną i posegreguj zgodnie z lokalnymi wytycznymi.
- Nie wylewaj wosku do alejek/na ziemię: resztki wosku zabierz w pojemniku do domu; osłonę oczyść i użyj ponownie.
- Zabierz „eco-zestaw”: materiałowa torba na zużyte wkłady/opakowania, mała torebka na zużyte baterie, ściereczka do oczyszczenia lampionu.
- Bezpieczeństwo pożarowe: nie ustawiaj zniczy wśród suchych wiązanek ani na niestabilnych, plastikowych podstawach; gaś płomień przed wyjściem.
- Transport: jeśli możesz, połącz wizyty w jedną trasę, skorzystaj z komunikacji miejskiej lub jedź wspólnie – to też realnie zmniejsza ślad wizyty.
Gdy na cmentarzu nie ma „zniczodzielni”: zapytaj administrację o zgodę na prosty regał z jasną tabliczką „Oddaj sprawny znicz – weź, jeśli potrzebujesz”. Wystarczy półka z podziałem na osłony szklane/ceramiczne i metalowe nakładki. Prosta inicjatywa, a setki lampionów zyskują drugie życie.
Po wizycie: zabierz wszystko, co przyniosłeś. Zwróć uwagę na tablice z lokalnymi zasadami segregacji – różnią się między miastami. Elementy elektroniczne i baterie zawsze traktuj jako odpady specjalne (elektroodpady/baterie), a całe, czyste osłony wykorzystaj ponownie w domu lub odłóż na regale ponownego użycia przy następnej wizycie.
Autor: Barbara Wesoła-Niedzielska